Jubileusz 35-lecia Taekwon-do w Polsce i 30-lecia Taekwon-do na Dolnym Śląsku

W tym roku obchodzimy kilka jubileuszy. W 1974 roku założono w Lublinie pierwszą polską sekcję Taekwon-do. W 1979 r. we Wrocławiu ruszyła z kolei pierwsza dolnośląska sekcja Taekwon-do. Obchody 30-lecia TKD na Dolnym Śląsku i 35-lecia TKD w Polsce doczekały się w końcu odpowiedniej uroczystości.

W dniach 7-8 listopada do Stronia Śląskiego zjechali liderzy dolnośląskich klubów. Kilkunastogodzinny program obchodów obejmował: wspólny trening, uroczystą kolację i wyprawę do parku linowego. Pomiędzy intensywnymi zajęciami miał się jeszcze znaleźć czas na krótki sen, szybkie śniadanie i błyskawiczny obiad. Wszyscy uczestnicy zjechali w sobotnie popołudnie do Agrodworku „Galos”, gdzie tradycyjnie już od wielu lat na zgrupowaniach i konsultacjach spotyka się Kadra Wojewódzka Dolnego Śląska Juniorów i Młodzików a także Kadra Narodowa Kobiet.

Po odebraniu okolicznościowych kurtek i koszulek wszyscy udali się na halę sportową tą samą, która w 1993 roku gościła uczestników V Mistrzostw Polski Seniorów, mistrzostw po raz pierwszy rozgrywanych na Dolnym Śląsku. O 18.30 przyszedł czas na trening. Choć od ostatniego wspólnego seminarium minęło już ponad 4 lata, testy gibkości i wysokich kopnięć wykazały że dolnośląscy trenerzy są jak wino im starsze tym lepsze! Wprawdzie dyscyplina i ilość wykonanych układów nie powalała z nóg to jednak czas spędzony na sali pozwolił na zrobienie wielu niezapomnianych zdjęć. Po dobokach przyszedł czas na oficjalne stroje i uroczystą kolację. Toast za jubileusz, fantastyczny tort i przepyszne dania były tylko wstępem do niezapomnianego wieczoru. Około północy nastąpiło wspólne odśpiewanie umiłowanego hymnu Taekwon-do! Z rozpędu zaśpiewano jeszcze kilka zapomnianych sprzed lat utworów. Jak przystało na fanatyków TKD, niektóre dyskusje przeciągnęły się do godzina poranny. Nie miało to jednak wpływu na wczesne, wspólne śniadanie. Po mocnej czarnej cała grupa wyjechała do parku linowego w Złotym Stoku. Obowiązkowe szkolenie i doposażenie w niezbędną uprzęż zwiastowały tylko czekające wszystkich uczestników nie lada emocje. Górski krajobraz i początkowo surowa poranna aura potęgowały tylko wymagający klimat linowej wspinaczki. Po przeszkoleniu wszyscy rozpoczęli blisko dwugodzinną wspinaczkę i pokonywanie niezliczonej ilości przeszkód na które złożyły się: platformy, zjazdy tyrolskie, mosty linowe – tybetańskie, himalajskie i birmańskie, kładki, drabinki, ruchome belki podłużne oraz poprzeczne, sieci pajęcze, podniebny surfing i skok tarzana. Brnąc systematycznie ku górze wszyscy po pierwszych trudnościach coraz sprawniej radzili sobie ze sprzętem i przeszkodami. Po dotarciu na górę na uczestników czekała już piękna pogoda, śliczny krajobraz i przede wszystkim pięć bardzo długich tyrolek, z których najdłuższa sięgała 500m! Nikt jak przystało na wojowników nie przestraszył się panujących pod linami wysokości i dzielnie pokonując kolejne zjazdy dotarł do mety z nieukrywaną satysfakcją. Drogę powrotną do samochodów wszyscy poświęcili na dzielenie się odczuciami z nietuzinkowych atrakcji.

Po powrocie do Stronia Śląskiego całe uroczystości zakończył wspólny obiad. Miejmy nadzieję, że następne rocznice doczekamy w niezmienionym gronie a być może nawet liczniejszym powiększonym o kolejne pokolenie dolnośląskich instruktorów.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z obchodów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7 + 1 =