Pierwszego dnia wakacji wyjechaliśmy na obóz Taekwon-do do Ośrodka Wczasowo-Rekreacyjnego KWP z Gorzowa Wlkp. w Niesulicach.
Ośrodek jest położony nad największym i najczystszym jeziorem pojezierza lubuskiego – jeziorem Niesłysz.
Mieszkaliśmy w dużych, murowanych domkach kempingowych. Posiłki jadaliśmy w stołówce.
Tym razem obóz był kameralny – wzięło w nim udział tylko 60 osób (tylko tyle było miejsc w ośrodku). Treningi – trzy dziennie – prowadził na zmianę ze mną, trener Bolesławieckiego Klubu Taekwon-do Jacek Radwański IV Dan.
Uczestnicy podzieleni na trzy grupy trenowali w okolicznych lasach i na łąkach.
Ponieważ dopisywała pogoda codziennie wszyscy kąpali się w jeziorze.
Także wszyscy uczestnicy zaliczyli rejs rowerami wodnymi po jeziorze.
Pod koniec obozu chętni przystąpili do egzaminu na poszczególne stopnie uczniowskie KUP.
Podczas egzaminu widać było, że osoby, które do niego przystąpiły były bardzo dobrze przygotowane zwłaszcza z trzech elementów: układów, walk i samoobrony (elementów, które do tej pory sprawiały najwięcej kłopotów). Więcej trudności niektórym osobom sprawiły testy siły – łamania desek.
Po dwóch tygodniach – cali, zdrowi i w dobrych humorach wróciliśmy do domu.